Minimalistyczne, doskonale uporządkowane wnętrza, popularne w mediach społecznościowych, są niczym więcej niż niewielkim fragmentem czyjegoś życia codziennego. W prawdziwym (nie tak przyjaznym) życiu każda przestrzeń ma swoje wady - takie jak brudne ściany, nieestetyczne kable lub ubrania pozostawione na podłodze w porannym pośpiechu. I chociaż nie dostaniesz 1000 polubień na zdjęcie rozłożonej pralni, jedno jest całkiem pewne: codzienne domowe bałagan jest czymś zupełnie normalnym i nie powinniśmy się tego wstydzić.
W zeszłym roku musieliśmy przekształcić nasze domy w studia prób muzycznych, siłowni, szkoły i biura domowe. Z powodu tej nieoczekiwanej zmiany, która wpłynęła na nas wszystkich, zaczęliśmy widzieć, że dobry projekt powinien być czymś więcej niż pięknym designem. Nauczyliśmy się doceniać wielofunkcyjność, zwartość i inteligentne wykorzystanie przestrzeni bardziej niż luksusowy i nienaganny styl.