Powrót do pracy po urlopie – bez stresu, bez żalu i bez problemu
Pourlopowy powrót do pracy jest jak filmowy powrót do przyszłości: na początku przeżywasz lekki wstrząs, ale przynajmniej znów jesteś w znajomym i “oswojonym” otoczeniu. Czasem jednak koniec urlopu może jawić się jako coś wyjątkowo nieprzyjemnego, powrót z raju do szarej rzeczywistości. Co to oznacza i jak sobie z tym poradzić? O sposoby na bezbolesny powrót do pracy po wakacjach zapytaliśmy naszego eksperta, dr Konrada Kulikowskiego – psychologa i autora bloga Evidence-Based HR.
Photo by Elizeu Dias on Unsplash
Warto zacząć od tego, że jeśli powrót po urlopie do pracy jest bolesny, to może to wskazywać, że nasza organizacja pracy i życia osobistego nie zapewnia nam odpowiedniej regeneracji. Regeneracja nie może ograniczać się tylko do wakacji, jeśli cały rok czekamy na urlop, by w końcu odpocząć od pracy, to coś jest z naszą pracą nie tak. To tak, jakby baterię w telefonie ładować raz do roku.
Odpoczywaj nie tylko na urlopie
Odpoczynek wakacyjny, długi urlop – są ważne, ale same nie wystarczą. Choćby nie wiem jak zaplanować urlop, to jego pozytywne efekty szybko przeminą, po miesiącu nie będziemy już pamiętać, że byliśmy na wakacjach. Dlatego psychologowie sugerują, że regeneracja i odpoczynek nie mogą ograniczać się do urlopu raz w roku, muszą występować w cyklach tygodniowych, wieczornych oraz już w pracy. Cykle tygodniowego ładowania naszych baterii dotyczą weekendów jako czasu odpoczynku. Z nieznanych przyczyn tydzień ma 7 dni, a w większości kultur jeden z tych dni jest dniem odpoczynku. Badania pokazują, że nic nie zastąpi odpoczynku weekendowego, spotkania z rodziną, aktywności fizycznej czy relaksu na działce. Cykle wieczorne odnoszą się do czasu po pracy spędzanego w domu, również w tym czasie powinniśmy myśleć o przeżywaniu regenerujących doświadczeń. Dzień pracy też powinniśmy planować tak, by uwzględniać aktywności, które pozwolą na przeżywanie regenerujących aktywności. Przerwa na kawę z lubianymi współpracownikami, chwila spokoju między klientami czy pacjentami, próbowanie w stołówce nowych potraw, jest wiele aktywności, które już w pracy mogą wspierać naszą regenerację.
Photo by freddie marriage on Unsplash
Powrót do rzeczywistości
Jeśli rzeczywiście chcemy bezboleśnie wracać do pracy po urlopie, to dobrym pomysłem może być, aby wykorzystać czas urlopu na zaplanowanie tego, jak poprawić proces naszej regeneracji, gdy już do pracy wrócimy. Nie ma co się łudzić, że dwa czy trzy tygodnie wypoczynku w roku naładują nasze akumulatory. Regeneracja jest ciągłym procesem, cykle rozładowywania i ładowania energii nie może się odbywać raz do roku, ale musimy o tym myśleć codziennie. Jeśli dobrze zorganizujemy regenerację, to być może w następnym roku z urlopu będziemy wracać do pracy z zadowoleniem i bez bólu. Istotne jest tu planowanie i stawianie jasnych celów regeneracji. Pamiętajmy, że regeneracja po pracy ma cztery cykle, czyli cykl urlopów (raz, dwa razy do roku), cykl tygodniowy, cykl wieczorny i cykl dnia pracy. Zaplanujmy na najbliższe pół roku, jakie aktywności możemy w tych cyklach podejmować, by dostarczały nam regenerujących przeżyć. Na przykład z góry zaplanujmy co regenerującego będziemy robić w kolejne weekendy, zarezerwujmy choć jeden, dwa wieczory na wypoczynek czy pomyślmy, co można by zmienić w organizacji dnia pracy, by sprzyjał regeneracji sił.
Tymczasem, jeśli myśl o końcu urlopu jest bolesna, to możemy zastosować metodę odrywanego plastra. Zdejmowanie bolesnego plastra daje najmniej bolesne efekty, gdy odbywa się powoli, stopniowo i z odpowiednim przygotowaniem. Podobnie z powrotem do pracy, możemy zmniejszyć jego bolesność, jeśli wracać będziemy stopniowo, np. gdy już po powrocie z wakacji kilka dni urlopu spędzimy w domu, tak, byśmy mogli na spokojnie oswoić się z myślą o przejściu w tryb pracy zawodowej.