Pasja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Rozmowa z Edwardem, Mateuszem i Marcinem Habernymi
Przekazywanie fachu z ojca na syna, z pokolenia na pokolenie, jest dziś coraz rzadszym zjawiskiem — głównie ze względu na szybko zmieniający się świat, rozwój technologii oraz zanikanie dawnych zawodów i pojawianie się nowych. Niekiedy jednak tradycyjne rzemiosło da się nieco zaktualizować, umiejętnie łącząc je z wyzwaniami i możliwościami nowoczesnej rzeczywistości. W taki właśnie sposób powstało Oakywood. Zapraszamy cię do przeczytania międzypokoleniowej rozmowy z Mateuszem — założycielem marki, z jego tatą Edwardem i bratem Marcinem.
Panie Edwardzie, jak zaczęła się pańska przygoda ze stolarstwem?
Edward Haberny, Production Manager: Kiedy byłem dzieckiem, zawsze podziwiałem umiejętności mojego taty. Nie tylko był stolarzem-cieślą, doskonale radził sobie także z podkuwaniem koni i budowaniem domów. Jako młody chłopak postanowiłem spróbować swoich sił w rzemiośle. Wykorzystując heblarkę na drewnianych nogach, którą mój ojciec sam wykonał, zacząłem tworzyć swoje pierwsze drewniane dzieła.
Los sprawił, że przeniosłem się do Warszawy, gdzie z wujkiem i grupą innych górali pracowaliśmy przy wykańczaniu luksusowych willi i dacz. To było zupełnie inne środowisko, ale dzięki swojej pomysłowości szybko odnalazłem się w nowej roli. Moje umiejętności stolarskie były doceniane, po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że chciałbym zająć się stolarstwem na własną rękę. Postanowiłem zbudować swój własny warsztat stolarski i stopniowo go rozbudowywałem. Wyposażyłem go w profesjonalne narzędzia i maszyny, które pozwalały mi realizować nawet bardziej skomplikowane projekty, takie jak schody, drzwi, okna i meble.
Panowie, a wy — kim chcieliście zostać w dzieciństwie? Czy od początku interesowała was praca z drewnem, podpatrywaliście tatę przy pracy, czy może dopiero później rozwinęła się w was taka pasja?
Mateusz Haberny, Founder & CEO: Przyznam, że nie spodziewałem się, że moje życie zaprowadzi mnie tu, gdzie jestem. Od najmłodszych lat pracowałem w przydomowym zakładzie mojego taty, jednak traktowałem to raczej jako możliwość „dorobienia”. Wiele razy w wakacje i po szkole, razem z bratem, pomagaliśmy tacie w realizacji różnych projektów. Dawało mi to możliwość zaoszczędzenia pieniędzy na młodzieńcze zachcianki, a później na podróże.
Od samego początku wiązałem swoją ścieżkę zawodową z branżą informatyczną. Ukończyłem technikum informatyczne i studiowałem Informatykę i Ekonometrię. Chciałem zająć się Data Science.
Marcin Haberny, Production Manager: Jako młody chłopak interesowałem się astronomią oraz geografią. Nawet swoje pierwsze zarobione pieniądze w warsztacie taty przeznaczyłem na zakup teleskopu. Od młodych lat bardzo dużo czasu spędzam w górach, szczególnie w Tatrach. Pamiętam, że bardzo chciałem zostać przewodnikiem górskim, by połączyć pasję z pracą. Wszystkie moje zainteresowania i hobby kręciły się już od małego wokół natury, więc może faktycznie to, że pracuję obecnie z drewnem, nie jest kwestią przypadku.
Jako że warsztat znajduje się koło domu, bardzo często miałem okazję pomagać tacie w drobnych pracach stolarskich. Z wiekiem tata angażował nas w coraz bardziej fachowe zadania. Chcąc nie chcąc, uczyliśmy się, na czym polega jego praca i co jest istotne w sztuce stolarskiej.
Mateusz, opowiedz trochę o początkach Oakywood. Jak to jest zakładać firmę w tak młodym wieku?
Mateusz Haberny: Od najmłodszych lat marzyłem o tym, żeby zostać przedsiębiorcą, fascynowała mnie możliwość bycia niezależnym w pracy. Będąc studentem, zdałem sobie sprawę, że swoją przygodę z przedsiębiorczością mogę rozpocząć jeszcze w trakcie studiów jako „side hustle” i właśnie wtedy, kiedy szukałem możliwości, coś mnie trafiło. Odkryłem, że w coraz bardziej zdigitalizowanym świecie, gdzie wszystko jest z plastiku i aluminium, istnieje silna potrzeba otaczania się naturalnymi produktami. Połączyłem kropki i postanowiłem wykorzystać ostatnie lata studiów na wypróbowanie swoich sił w biznesie, łącząc branżę drewnianą z technologią. Moje zainteresowania i doświadczenie z dzieciństwa okazały się perfekcyjnym połączeniem!
Co jest dla was najważniejsze w pracy i co daje wam największą satysfakcję?
Edward Haberny: Drewno jest materiałem bardzo łatwym do obróbki, co umożliwia stworzenie niesamowitych produktów, a to daje ogromną satysfakcję. Satysfakcja jest tym większa, gdy widzisz zadowolonego klienta, a Twoja praca jest doceniona.
Mateusz Haberny: Praca, która jest zgodna z moimi pasjami i przekonaniami, jest dla mnie niezwykle istotna. Chcę tworzyć produkty i rozwiązania, które mają dla mnie znaczenie i które napędzają mnie do działania. Właśnie ta pasja i poczucie celu pomagają mi utrzymać wysoki poziom zaangażowania i motywacji. Chcę mieć poczucie, że moja praca ma realny wpływ na świat i przyczynia się do pozytywnej zmiany. Bez względu na to, czy to oznacza dostarczanie wartościowych produktów klientom, angażowanie się w projekty społeczne czy wpływanie na branżę, dążę do tego, aby moje działania miały znaczenie i przyczyniały się do tworzenia lepszego świata.
Uwielbiam możliwość kreowania i rozwijania nowych pomysłów oraz projektów. Czerpię ogromną satysfakcję z faktu, że moja praca może mieć pozytywny wpływ na innych ludzi. Tworzenie produktów, które pomagają innym w organizacji własnej przestrzeni do pracy, co przyczynia się do ich wydajnej pracy i możliwości realizacji swoich własnych pomysłów, daje mi poczucie dumy i spełnienia.
Marcin Haberny: W pracy cenię sobie dokładność i precyzję. Jako kierownik produkcji zawsze staram się doglądać, by wszystko było wykonane z dbałością o nawet najmniejsze detale. Biorąc element do ręki na różnych etapach jego tworzenia, zadaję sobie pytanie, czy ja jako klient byłbym usatysfakcjonowany, otrzymując taki produkt. Czasem spędza mi to sen z powiek, ale cóż, to chyba wpisuje się już w ryzyko zawodowe. Lubię to, co robię, bo wiem, że daję z siebie 101%, a nasi klienci to doceniają.
Czego życzycie innym ojcom z okazji ich święta?
Edward Haberny: Na Dzień Ojca życzę wszystkim utalentowanym stolarzom i pracownikom innych branż rzemieślniczych, aby wasza ciężka praca została doceniona przez innych, a przede wszystkim przez klientów, oraz abyście nie zapominali o wypoczynku po pracy. Bo nie tylko chlebem człowiek żyje: osobiście uwielbiam długie wycieczki rowerowe, podczas których pozwalam głowie odpocząć.
Mateusz Haberny: Życzę wszystkim ojcom równowagi między pracą a życiem prywatnym. Niech osiągnięcie sukcesu zawodowego nie odbywa się kosztem waszych relacji rodzinnych, a wasze ojcostwo będzie pełne satysfakcji i spełnienia. Doceniajcie każdą chwilę z rodziną, te chwile pozwolą wam na naładowanie baterii i regenerację.
Marcin Haberny: Z okazji Dnia Ojca chciałbym wszystkim tatom, tym świeżo upieczonym i tym już doświadczonym, życzyć przede wszystkim dużo miłości i cierpliwości w przekazywaniu wartości i całym procesie wychowania Waszych pociech. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe zadanie, jednak przynosi chyba największą możliwą satysfakcję.
Dziękujemy za rozmowę.